środa, 31 października 2018

Wojna o Przemyśl


Nie poleciały głowy za niezarejestrowanie list wyborczych w Przemyślu i Jaśle. Może i też trudno się dziwić, bo czyje miałyby polecieć? Najwierniejszych z wiernych? Oni nie chcieli źle  dla PiSu a oni po prostu tacy są… Jak pozbawić stanowiska np. taką wicewojewodę od lat związaną z Marszałkiem Kuchcińskim i partią? Poszło w wybaczenie, ale Prezes Kaczyński wizytą w Przemyślu wyraźnie dał do zrozumienia, że „Tu w Przemyślu. Hamryszczak musi wygrać”, można dopowiedzieć zrozumiano towarze i towarzyszki?
Słowo musi, podkarpacki aktyw wziął sobie głęboko do serca. I tak oto w niedzielę z gazetką promującą kandydata PiSu w ręku chodził marszałek województwa Władysław Ortyl, dzisiaj odbyło się w Przemyślu posiedzenie zarządu województwa podkarpackiego, na którym mówiono, że 380 milionów zł ma trafić do Przemyśla, ale w domyśle pod warunkiem, że Hamryszczak będzie prezydentem. Tak zaangażowano wszyskich łącznie z niedługo byłym prezydentem Robertem Chomą, który dzisiaj ma ich ratować a kilka miesięcy wcześniej musiał siłą sugestii rezygnować ze startu aby to właśnie wygrał Hamryszczak, który jak słyszeliśmy w ubiegłą niedzielę wygrać musi. Bo tak chce partia, bo tak chce Kaczyński, bo inaczej jak przegrają w Przemyślu zaczną przegrywać dalej, tego boi się panicznie PiS, że to początek odwrotu i za rok trzeba będzie oddać władzę. Był Kaczyński jeszcze przed II turą ma być Szydło. Dziwne, że nie Morawiecki? Pewnie się go wstydzą w mieście, a nie dziwię się mają prawo, Szydło bardziej utożsamiała się ze zwykłymi ludźmi takimi jak zamieszkują w dużej części Przemyśl. Partia jednak chyba zapomniała, że Pani Szydło się skompromitowała nagrodami rozdawanymi po kryjomu pod stołem, co to rządowi się „należały” i nadal kompromituje, iż pełni nieco fikcyjną funkcję wicepremiera, bierze za to niemałe pieniądze, które też pewnie się jej należą ze za krzywdy moralne, że już nie jest premierem. Pan kandydat na prezydenta zaprosił też Andrzeja Dudę, Prezydenta RP, ale już po drugiej turze z przekonaniem, że to on będzie rządził w ratuszu, w ostatnich dwóch miesiącach Przemyśl przeżywa szturm ministrów resortowych gwarantujących worki z pieniędzmi, ale oczywiście jak się domyślamy pod warunkiem, że będzie w Przemyślu PiSowski prezydent. Zresztą tak jest praktycznie wszędzie gdzie kandydaci PiSu przeszli do II tury, także i tam gdzie kontrkandydatami PiSu są kandydaci wywodzący się także z tak zwanego obozu zjednoczonej prawicy jak to ma miejsce choćby w pobliskiej Żurawicy. A co się stanie jeśli za rok to nie PiS będzie w rządzie? Pan dr Hamryszczak rozłoży ręce?
PiS chce zdezawuować i zdegradować każdego, kto to śmie chcieć być prezydentem tam gdzie też chce PiS. Nie wiem po co ta cała męczarnia i jeżdżenie ministrów i partyjnych dygnitarzy, może prościej by było aby PiS ogłosił prezydenta, prezes Kaczyński by go zaprzysiągł a jakiś ksiądz, a takich w Przemyślu znalazło by się wielu by to pobłogosławił, poświecił i byłoby po sprawie. 

Obejrzałam na żywo w internecie debatę w Polskim Radiu z udziałem kandydatów na prezydenta Przemyśla z prowadzącym Adrianem Klarenbachem. Powiem tak, jak miłam jakieś wątpliwości co do braku doświadczenia Wojciecha Bakuna i braku bliższego poznania go to po debacie zmieniłam zdanie. Bezwzględnie uważam, iż należałoby mu dać szansę. Zmotywował mnie do tego prowadzący debatę jaki i sam kandydat PiSu, który był wyjątkowo arogancki i butny. Chciał brakiem doświadczenia i wykształcenia położyć przeciwnika na łopatki, co w moim odczuciu mu nie wyszło i mam nadzieję, że nie wyjdzie w dniu 4 listopada. Bakun to młody człowiek, który na wszystko zapracował ciężką pracą. Sam, pewnie z pomocą żony dochodził do jakiejś swojej pozycji, życie go nie rozpieszczało, tak jak to nie rozpieszcza innych młodych ludzi. Musiał za chlebem wyjeżdżać także za granicę. Ostatnie wybory do Parlamentu wniosły w jego życie szansę jaką dał antysystemowy ruch, który stworzył w Polsce rockowy muzyk Paweł Kukiz. Tu faktycznie dzięki łutowi szczęścia został posłem RP. Bo nie dlatego, że czymś dał się poznać lokalnej społeczności. Tak,  dostał niesamowitą szansę na wstępie i od tego czasu wiele się zmieniło, jego aktywność, przedsiębiorczość, bystrość i przytomność sprawiły, że dzisiaj stał się faworytem wyborów samorządowych w mieście Przemyślu, podczas debat rozmów, wideoczatów daje się poznać jako osoba, której wiele się chce, która zawalczy o to miasto z perspektywy zupełnie innej niż dotychczas, że potraktuje urząd jako przedsiębiorstwo, które ma się rozwijać, mieć dynamikę, osiągać rezultaty nie patrząc na dobro partii czy kolesi. Czy tak się stanie? Nie wiem. Gdybym mogła głosować w mieście tak bym uczyniła. Kandydat PiSu potraktował swojego konkurenta jako gówniarza, któremu uroiła się władza, która przecież to jemu się należy. Buta powinna być zawsze ukarana. Janusz Hamryszczczak od lat pracuje w mieście, związany jest z uczelnią wyższą, wcześniej z wojewódzkim szpitalem, to też m.in. dzięki wpływom partii doczekał się różnych funkcji a dziś chce wykpić doświadczenie swojego konkurenta i je zdyskredytować w sytuacji, kiedy większość jego wyborców ma podobne doświadczenia jak Bakun. Janusz Hamryszczak był Wiceprezydentem ostatniej  kadencji i ciągle jest na etapie planów, kiedy to także od 5 lat PiS rządzi Sejmikiem województwa, a krajem od 3 lat. Skoro nie udało się ich zrealizować w ostatniej kadencji to jak się uda je zrealizować teraz? Kiedy nie ma żadnej pewności, ze za rok PiS nadal będzie rządził. Dla mnie obraz baraku zwanego pawilonem na stoku narciarskim jest pełnym obrazem tego co może PiS. Inwestycja, która pochłonęła ponad 3 miliony złotych dziś straszy na stoku. I władze PiSowskie w Przemyślu nic z tym do dziś nie zrobiły i wszystko wskazuje na to, że straszyć będzie nadal, bo głównym pomysłem PiS jest mieć plany i władzę.

5 komentarzy:

  1. Pani Małgosiu Super artykuł w samo sedno ja też mam nadzieję że Przemyślanie nie dadzą się zmanipulować i nie otumani ich ta pisowska obietnica wirtualnych milionów i zagłosują na Wojtka Bakuna

    OdpowiedzUsuń
  2. trafila pani wtym artykule 100% jak wyglonda masto zadzone przez parte Pis idlatego ja glos odam na Wojtka Bakuna

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani Małgosiu, przepraszam bardzo, ale ta cała Pani analiza obraża wiele osób i jest jakąś tendencyjną w moim odczuciu jedną wielką aberracją - i to chyba z "podwójnym dnem". Z całym szacunkiem, ale brakuje w tej Pani ocenie obiektywizmu. Jedni są "be" bo utożsamiają się czy reprezentują PiS - stosuje Pani sugestywne i obrażające ludzi wycieczki. A inni są super, bo są przeciw PiS - najczęściej bez merytorycznego uzasadnienia. Łatwo Pani osądza ludzi, przypisując im niesprawiedliwie złe intencje, a złożone problemy Przemyśla bardzo upraszcza ... Pani artykuł jest tendencyjny - mija się z rzeczywistością, co budzi moje wątpliwości... Proszę wziąć pod uwagę jakość i skutki takiego przekazu - nie wolno dzielić ludzi i nakręcać bezkrytycznie ten dyskurs tylko agresywną narracją w przestrzeni opinii publicznej. Natomiast wszystkie debaty kandydatów pokazały mieszkańcom Przemyśla, że Janusz Hamryszczak jest bardziej przekonywujący prezentując przede wszystkim konkrety oraz doświadczenie i szeroką znajomość zagdnień społeczno-gospodarczych naszego miasta. Natomiast od Pana Wojtka dowiedzieliśmy się w głównej mierze raczej o tendencyjnym rozliczaniu ... i Jego jednak słabym przygotowaniu do merytorycznego rozważania poruszanych problemów Przemyśla. Mam nadzieję, że radni naszego miasta staną na wysokości swojego powołania nie marnując społecznego madatu zaufania na "osobiste wojenki", ale na konstruktywną współpracę wykorzystując powstałą już owocną synergię między Rządem RP, a Przemyślem - jst. Z wyrazami szacunku Wojciech Mandzyn

    OdpowiedzUsuń
  4. Szanowna Pani Małgorzato, ubolewam, że tak bezkrytycznie wspiera Pani kandydata na prezydenta mieszkającego poza miastem, którego chce być gospodarzem i zastanawiam się, dlaczego tak bezwzględnie agituje Pani na rzecz tego kandydata, sama nie mając nic wspólnego z Przemyślem i nie posiadając możliwości oddania na któregokolwiek z nich głosu. Oczywiście nikt nie odbiera Pani prawa do wygłaszania własnego zdania, dziwnym jednak jest Pani artykuł napisany naprędce przed II turą wyborów, dlatego zastanawiam się, jaki jest jego właściwy sens. Sarkazm i złośliwość, jakie uwidacznia Pani w co drugim zdaniu i liczne błędy w artykule wskazują na brak odpowiedniego przygotowania do jego napisania. Abstrahując od braku wielu znaków interpunkcyjnych, co utrudnia czytanie i zrozumienie tekstu, braku składni w kilku miejscach, wskazać muszę błąd podstawowy, który być może wynika z tego, że nie wszystkie przyciski klawiatury numerycznej działają w Pani komputerze. Otóż na posiedzeniu zarządu w Przemyślu mowa była nie o „38 milionach”, ale o ponad 300 milionach w obrębie całej gminy Przemyśl, z czego do samego Przemyśla trafić ma około 130 milionów. Zwykła pomyłka czy celowe przekłamanie? Bo na tzw. czeski błąd mi to nie wygląda.
    Co w tym dziwnego, że za kandydatem, którego Pani poniewiera w swoim artykule, przyjechały jedne z najwyżej postawianych osób w naszym Państwie? A za jego kontrkandydatem przyjechał kto? Lider Jego stowarzyszenia w tym samym czasie próbował rozpaczliwie ratować rozłam w swoich szeregach i popełniał desperackie i obłędne wpisy na profilach społecznościowych.
    Obłudnie twierdzi Pani, że zmieniła zdanie na temat swojego wyboru – to niemożliwe, aby po samej debacie, w której Pan Janusz Hamryszczak był po prostu lepszy i żadnej arogancji ani buty nie przejawiał, można tak bardzo się od niego odwrócić. Świadczy to dobitnie o Pani rozchwianiu emocjonalnym. Jeśli osoba z wykształceniem i doświadczeniem nie sięgającym nawet do pięt swojemu przeciwnikowi atakuje go w kontekście nie mającym związku z rzeczywistym stanem rzeczy, to irytacja drugiego kontrkandydata jest w pełni uzasadniona.
    Przedstawianie Pani kandydata z perspektywy litości nad jego ciężką pracą, która zaprowadziła go do stanowiska posła jest wręcz żenujące. Co drugi z nas ma w swoim dorobku więcej życiowych zakrętów i nikt nie użala się nad naszym losem. Nie zna Pani tak samo kandydata, za którym nie chce Pani głosować, jak i kandydata, którego Pani popiera. Wystarczy spojrzeć, jaki elektorat stoi za Pani „nowym” idolem. Komentarze i hejt w internecie, jaki sieją, głoszą, że są bici i muszą się bronić, produkują setki obrzydliwych memów i fejkowych informacji, młodzieżówki osiedlowe, które poszły za nim ogłupione wizją lepszego świata widzianego oczami kandydata o kompletnym braku doświadczenia samorządowego, tylko dlatego, że jest 13 lat młodszy i nie jest z PiS - u. Widać to nawet po tym, gdzie wiszą jego plakaty wyborcze: budy bazarowe, kioski, okna mieszkań do remontu, bary z kebabem…zaklejanie plakatów swojej konkurencji, plucie i szczucie…
    Nie widzi Pani różnicy w kompetencjach na stanowisku wiceprezydenta a prezydenta i dlatego Pani twierdzi, jak większość Pani podobnych, że Janusz Hamryszczak miał już czas na zrobienie czegoś w ciągu 3 lat jako wiceprezydent. Trudno.
    Jeśli Pani woli w swoim mieście/miasteczku gospodarza bez doświadczenia, wiedzy i kompetencji i nawet nie mieszkającego w nim, który ciągnie za sobą wątpliwy elektorat, chce przeprowadzić audyt we wszystkich urzędach, aby wsadzić tam swoich ludzi i w końcu zechce stworzyć rozpalające nienawiść do naszych wschodnich sąsiadów wiece - Pani sprawa. Proszę jednak nie agitować i nie wprowadzać w błąd wyborców z miasta, w którym Pani nie mieszka, bo to po prostu źle o Pani świadczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak źle? Miasto się wyludnia, młodzi emigrują do innych miast. Największym pracodawcą jest szeroko rozumiana sfera budżetowa. Coś trzeba w koncu zmienić.

      Usuń